Przed Punktem Obsługi Ubezpieczonych Narodowego Funduszu Zdrowia, który w Ostrowcu mieści się w przychodni „Rodzina” na osiedlu Słonecznym dochodzi do dantejskich scen. Pacjenci, którzy chcą załatwić karty upoważniające do odbioru pampersów, skierowanie do sanatorium czy zaświadczenie upoważniające do odbioru sprzętu ortopedycznego muszą stać w tasiemcowej kolejce. Niektórzy przychodzą przed punkt już o godzinie szóstej rano, żeby zostać obsłużonym. Inni, którzy nie mogą sobie pozwolić na tak wczesne przyjście do kolejki „odwiedzają” punkt nawet po kilka razy, a i tak odchodzą z kwitkiem Powodem takiej sytuacji jest choroba pracownika punktu i w związku z tym ograniczenie pracy Punktu Obsługi Ubezpieczonych w Ostrowcu do trzech dni tygodniu.
– To jest skandal, żeby tak traktować ludzi chorych, bo przecież przychodzą tu ludzie po przebytych operacjach i po długim pobycie w szpitalach – mówi pani Klaudia. – Ja przychodzę tu już po raz trzeci i wszystko wskazuje na to, że po raz kolejny nie odbiorę dokumentów upoważniających mnie do wyjazdu do sanatorium. To zwykła granda, żeby tak traktować ludzi. Narodowy Fundusz Zdrowia ma za nic tych, którzy płacą składki zdrowotne i dzięki nim urzędnicy z NFZ mogą brać bardzo wysokie pensje.
Częściowe sparaliżowanie pracy Punktu Obsługi Ubezpieczonych spowodowała nagła choroba pracownika.
– Taka sytuacja trwać będzie na pewno do końca stycznia – informuje rzecznik prasowy Narodowego Funduszu Zdrowia w Kielcach Beata Szczepanek. – Nasz pracownik się rozchorował i nie ma kto go zastąpić przez wszystkie dni w tygodniu, dlatego podjęliśmy decyzję o tym, że punkt w Ostrowcu będzie czynny we wtorki, czwartki i piątki. W te dni przyjeżdża tu pracownik punktu z Sandomierza. Nie mamy możliwości zatrudnienia dodatkowej osoby tak, żeby punkt Ostrowcu był czynny przez pięć dni w tygodniu. Codziennie w godzinach pracy poszczególnych komórek organizacyjnych Oddziału w Kielcach przy ulicy Jana Pawła II 9, załatwiane są wszelkie sprawy osób ubezpieczonych związane z działalnością oddziału.
I tak powodu choroby jednej osoby zatrudnionej w tak poważnej instytucji jaką jest Narodowy Fundusz Zdrowia Punkt Obsługi Ubezpieczonych pracuje w Ostrowcu na raty i to dodatku niezbyt sprawnie.