Nie będzie zapowiadanego na dzisiaj strajku ani protestu pielęgniarek w Szpitalu Powiatowym w Ostrowcu Świętokrzyskim. Pomimo sporządzenia protokołu rozbieżności, który dowodzi tego, że pielęgniarki nie doszły do porozumienia z dyrekcją „siostry” nie zdecydowały się odejść od łóżek pacjentów na dwie godziny jak pierwotnie planowano. Nie przyszły też dzisiaj do pracy ubrane na czarno co miało symbolizować protest. Nie było również plakatów z postulatami załogi.
– Na bardziej zdecydowane działanie mamy jeszcze czas – mówi Grażyna Mikołajczyk, przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w ostrowieckim szpitalu.- O tym kiedy odbędzie się strajk zadecyduje zarząd naszego związku.
Tymczasem dyrektor Szpitala Powiatowego w Ostrowcu Jarosław Seweryński powiedział, że może spełnić dwa postulaty pielęgniarek.
– Na pewno zatrudnimy więcej pielęgniarek, bo taki był jeden z postulatów załogi – mówi Jarosław Seweryński. – Pielęgniarki będą wykonywały tylko swoje zadania, o co też wnioskowały. Niestety trzeci z postulatów czyli podwyżka płac o 1500 złotych jest niemożliwy do zrealizowania, bo to oznaczałoby bankructwo szpitala.
Najszybciej zostanie zrealizowany pierwszy z postulatów czyli zatrudnienie większej liczby pielęgniarek.
Część pielęgniarek zostanie przyjętych do pracy w ramach prac interwencyjnych i robót publicznych. Szpital wspomogą także stażystki bo tak jest taniej. Już można mówić o prawdziwym desancie „sióstr”, żeby ratować sytuację kadrową w ostrowieckiej placówce medycznej.
– Natychmiast po zapoznaniu się ze stanem personelu wystąpiłem do Powiatowego Urzędu Pracy o przysłanie na staż 28 osób i na roboty interwencyjne kolejnych dziesięć. Dlatego przez PUP, bo sytuacja ekonomiczno- finansowa szpitala jest tragiczna. Pomoc z urzędu pracy w jakiś sposób zmniejszyłaby skalę kłopotów- dodaje Jarosław Seweryński.
Okazuje się, że w Ostrowcu brakuje pielęgniarek, dlatego poproszono o pomoc „siostry” z innych miast. Do tej pory zatrudnione zostały dwie, a trzy kolejne panie są w trakcie załatwiania formalności. Będziemy mieli w ostrowieckim szpitalu pracownice z Opatowa, Łodzi i Iłży.