Grasowali oszuści

Na telefon stacjonarny kobiety lat 84 zamieszkałej w Ostrowcu zadzwonił mężczyzna przedstawiając się jako jej syn. Mówił, że jest chory, miał wypadek drogowy i przekaże słuchawkę policjantowi z Ostrowca. Rzekomy policjant powiedział do zgłaszającej, że syn był sprawcą wypadku drogowego, z którego trzy osoby są w szpitalu ciężko ranne. Sprawę można załatwić polubownie bez zgłaszania faktu wypadku na policję, lecz osoby pokrzywdzone życzą sobie pieniędzy w formie odszkodowania w kwocie 60 tysięcy złotych, ale jak kobieta nie ma takiej kwoty to przystaną również na kwotę 32 tysięcy złotych. Kobieta oświadczyła, że nie ma takiej ilości gotówki. Na miejsce skierowano funkcjonariuszy policji. Takie samo zdarzenie zgłosiły inne mieszkanki Ostrowca  lat: 82, 60, 68.Dzięki czujności kobiet nie doszło do wyłudzenia pieniędzy.

Polecamy również