Mieszkańcy wieżowców 14 i 15 na osiedlu Pułanki oburzeni są tym, że gałęzie wierzb płaczących rosnących na skwerku pomiędzy ich blokami zostały przycięte nie zgodnie z zasadami pielęgnacji drzew. Ich zdaniem wierzby zostały okaleczone.
– To były piękne drzewa, a pozostały kikuty. Ktoś to zrobił bezmyślnie. Gałęzie zostały przycięte przy samym pniu drzew. Na taki widok, aż płakać się chce- powiedziała jedna z mieszkanek „piętnastki”
Pracownicy osiedlowej administracji zapewniają, że przycinaniem drzew zajmowali się profesjonaliści i wierzby na pewno nie zostały uszkodzone. Wiosną przyszłego roku mają puścić zielone gałązki. Podobna sytuacja miała miejsce dwa lata temu kiedy to wierzby rosnące w pobliżu bloku numer 15 także zostały pozbawione gałęzi. Na szczęście drzewa odżyły.