Czy bycie prosumentem się opłaca?

Do tej pory prąd kojarzył ci się tylko z zakupem energii od firmy energetycznej? W dzisiejszych czasach bardzo łatwo można samemu stać się producentem i sprzedawcą energii. Nowoczesne rozwiązania, takie jak fotowoltaika, to zupełnie nowe możliwości. I sposób na oszczędność pieniędzy.

Kim jest prosument?

To jeden z terminów, na jaki natkniemy się przy bliższym poznaniu działki jaką jest fotowoltaika. W najprostszych słowach, prosument to osoba lub podmiot, który jest nie tylko konsumentem energii, ale jednocześnie jest także jej producentem. Jest tu jednak pewne „ale”. Zastrzeżenie prawne jest takie, że produkcja energii nie może stanowić przeważającej działalności. Innymi słowy, prosumentem będzie przeciętna rodzina, posiadająca dom z fotowoltaiką na dachu i zużywająca do tego również energię z sieci energetycznej. Ale już ktoś, kto zainwestował w farmę fotowoltaiczną i zamierza sprzedawać prąd, aby na tym zarobić, nie mieści się w definicji prosumenta.

Co więcej, prądu wytworzonego we własnej instalacji nie można sprzedawać w dowolny sposób. Zgodnie z przepisami, prosumenci rozliczają się z wyprodukowanej  przez siebie energii na podstawie umów kompleksowych z firmą energetyczną. W tej umowie zawarte są szczegóły dotyczące m.in. stawek i sposobu naliczania opłat.

Spełnić wszystkie wymogi

Umowa z operatorem to jedno, ale chcąc zostać prosumentem musimy spełnić wymogi, które narzucają na nas przepisy centralne. Chodzi o ustawę o odnawialnych źródłach energii. To w tym dokumencie znajdziemy wszystkie intersujące nas regulacje. I tak, prosument:

  • Wytwarza energię elektryczną jedynie z odnawialnych źródeł energii – np. z fotowoltaiki;
  • Jest końcowym odbiorcą dostarczanej energii;
  • Jego dominująca działalność nie polega na wytwarzaniu energii;
  • Rozliczeń dokonuje w oparciu o podpisaną wcześniej umowę kompleksową

Co ważne, wszystkie powyższe warunki muszą być spełnione jednocześnie. W ustawie jest także wiele wskazań co do tego, kto może zostać, zgodnie z definicją, prosumentem. Wcale nie musi to być jedynie osoba fizyczna. Status ten przysługuje bowiem m.in. jednostkom z sektora finansów publicznych, związkom wyznaniowym, spółdzielniom czy wspólnotom mieszkaniowym.

Fotowoltaika to oszczędność

Niezależnie od urzędowych wymagań czy definicji – decyzja o montażu paneli fotowoltaicznych to krok w stronę oszczędzania. Wraz z rosnącymi cenami energii elektrycznej, własna elektrownia na dachu to poczucie bezpieczeństwa i gwarancja przewidywalności kosztów.

Dzięki nowoczesnym rozwiązaniom panele są w stanie produkować prąd nie tylko podczas dni, gdy słońce świeci z maksymalną mocą. Uzysk podczas nieco pochmurnych dni będzie wystarczający, aby odczuć finansową różnicę w rachunkach. Do tego, sama eksploatacja fotowoltaiki jest nieskomplikowana. Decydując się na markowe podzespoły minimalizujemy ryzyko ewentualnych awarii. Przyjmuje się, że przez wiele lat panele fotowoltaiczne są praktycznie bezobsługowe.

Polecamy również