W pobliżu rowu melioracyjnego przy ulicy Rzeczki w Ostrowcu pojawiły się bobry. O obecności tych sympatycznych zwierząt świadczą ścięte siekaczami drzewa, ale nie tylko.
– Wielokrotnie w tym roku widziałam bobry płynące w tej małe rzeczce- mówi Kamila Drabik, mieszkanka ulicy Rzeczki- To bardzo dziwne, ale te zwierzęta wcale nie boją się ludzi. Tak mi się wydaje, że one zatraciły wszelkie naturalne odruchy, bo na swoje siedziby wybierają cieki wodne w pobliżu osiedli mieszkaniowych. Trzeba jednak przyznać, że to bardzo sympatyczne zwierzęta.
Trochę mniej zadowoleni z obecności bobrów są inni mieszkańcy ulicy Rzeczki, którzy obawiają się, że nadgryzione duże drzewo może runąć na, któryś z domów.
– Pisałam w tej sprawie do Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Wojewódzkiego w Kielcach, ale odpowiedziano mi, że bobry są pod ścisłą ochroną. Ja do tych zwierząt osobiście nie czuje niechęci, ale one mogą wyrządzić nam poważne szkody. Myślałam, że można je gdzieś przenieść, ale nic z tego. – powiedziała Barbara Fornalska.
Bóbr jest największym gryzoniem Eurazji. Masa ciała dorosłego osobnika dochodzi do 29 kg, a długość ciała do 110 cm.
Foto Internet