Do pracy nad morze

Wielu młodych mieszkańców Ostrowca nie zamierza bezczynnie przesiedzieć w domach przez całe wakacje, ale planują wykorzystać ten czas na zarobienie pieniędzy. Niektórzy dzięki własnym kontaktom lub też dzięki rekomendacji od znajomych wyjeżdżają do pracy nad polskie morze. Inni korzystają z usług pośredników pracy.
– Do Jastrzębiej Góry w wakacje jeżdżę od trzech lat, żeby tam zarobić parę złotych – mówi osiemnastoletnia Ania Kędzierska. – Pracuje w restauracji i tam najpierw pomagałam w kuchni, ale już rok temu obsługiwałam gości na sali jako kelnerka. Zarobki są całkiem przyzwoite, ponieważ od właściciela lokalu dostaje 1400 złotych plus spanie i wyżywienie. Do tego trafiają się napiwki. Muszę przyznać, że całkiem dobrze na tym wychodzę. Niestety mam bardzo mało wolnego czasu, ponieważ pracuje od 10 do 22, no ale coś za coś.
Na brak czasu nie narzeka Justyna, która pracuje co roku na olbrzymim polu namiotowym w Dębkach nad polskim morzem.
– Praca jaką wykonuje jest może mało ambitna, ponieważ do moich obowiązków należy sprzątanie łazienek i toalet, ale za to mam bardzo dużo wolnego czasu dla siebie – mówi Justyna. – Sprzątam tylko rano i wieczorem, więc cały dzień mogę przeznaczyć na opalanie i wypoczywanie na plaży. Właściciel pola namiotowego to przyzwoity człowiek i nie oszukuje na zarobkach. Za miesiąc pracy dostaje 1700 złotych. Spanie w domku kempingowym mam za darmo. Po raz pierwszy pojechałam do pracy nad polskie morze trzy lata temu dzięki koleżance, która mi to załatwiła.
Okazuje się, że coraz więcej młodych ludzi zatrudnia się w miejscowościach wypoczynkowych u sprzedawców ulicznych.
– Ja pracuje u pana, który ma kilkanaście straganów z zabawkami i pamiątkami – mówi Karolina, mieszkanka osiedla Stawki. – Sprzedaje ten towar od godziny 9 do 20, ale mam za to wolny jeden dzień w tygodniu. Jeździmy do Pobierowa wspólnie z koleżankami i śpimy na prywatnej kwaterze. Na pewno mi się to opłaca skoro zamierzam jechać do pracy nad morze już po raz czwarty. Po raz pierwszy pojechałam jak to się mówi „ w ciemno”, ale pracę udało mi się znaleźć i teraz jeżdżę co roku. Jestem zadowolona.
Pracy jaką wykonuje 19-letni Krystian to można tylko pozazdrościć.
Młody mężczyzna od dwóch lat wyjeżdża do Gdyni, żeby tam pracować na plaży jako ratownik.
– Jeżeli ktoś ma „papiery” ratownika ten bez żadnego problemu znajdzie pracę nad morzem lub na Mazurach- mówi Krystian. – Ratowników w Polsce brakuje, ponieważ wielu wyjeżdża do pracy za granicę. Za tę samą pracę i ogromną odpowiedzialność obowiązują zupełnie inne stawki w Hiszpanii w Niemczech, czy we Włoszech. W tych krajach ratownicy zarabiają zdecydowanie lepiej niż w naszym kraju. Ja w tym roku jeszcze raz pojadę do Gdyni, ale przyszłym roku zamierzamy z kolegami zatrudnić się na którejś z plaż w Grecji.
Pomoc w znalezieniu pracy sezonowej oferują Młodzieżowe Centra Kariery oraz biura pośrednictwa pracy.
– Pracodawcy z różnych zakątków naszego kraju zgłaszają do nas swoje oferty, a my je przekazujemy osobom zainteresowanym podjęciem zatrudnienia także tego w okresie wakacji – mówi Lidia Żak, z Młodzieżowego Centrum Zatrudnienia w Ostrowcu.- Z ofert wakacyjnych sporo jest takich dotyczących pracy w restauracjach czy punktach gastronomicznych w nadmorskich kurortach. Są też takie dotyczące prac polowych i ogrodowych. Muszę przyznać, że co roku wielu młodych ludzi decyduje się na zarabianie pieniędzy w wakacje. Pośredniczymy w znalezieniu pracy dla osób do 25 roku życia. Z naszymi ofertami można zapoznać się na stronie internetowej www. swietokrzyska.ohp.pl
– Co prawda obecnie przeważają oferty pracy w ogrodnictwie, ale zdarzają się także takie dzięki, którym młodzi ludzie mogą pojechać nad polskie morze i tam pracować w restauracjach lub na plażach jako ratownicy – mówi Anna Suwała, pośrednik pracy Ochotniczego Hufca Pracy w Ostrowcu.- Młode osoby zainteresowane podjęciem zatrudnienia podczas wakacji mogą zapoznawać się z ofertami na bieżąco śledząc naszą stronę internetową www.mbp.ohp.pl
Taka wakacyjna praca to nie tylko możliwość zarobienia własnych pieniędzy, ale to także nabywanie doświadczenia życiowego. Młodzi ludzie mają okazje przekonać się co to znaczy pracować i zarabiać. I na pewno takie spędzanie wolnego czasu jest lepsze niż bezsensowne wakacyjne siedzenie przed komputerem lub telewizorem.

Foto Internet

Polecamy również