Zaginął w lesie

Policjanci z Komisariatu Policji w Radoszycach w nocy z piątku na sobotę odnaleźli 50-letniego mieszkańca Warszawy, który według zgłoszenia miał zgubić się w lesie. Pomoc mundurowych nadeszła w ostatniej chwili. Mężczyzna znajdował się w odległości około 100 metrów od najbliższych zabudowań, leżał w śniegu, był wychłodzony i osłabiony.

W piątek przed północą dyżurny z Komendy Powiatowej Policji w Końskich otrzymał informację, że mężczyzna w wieku 50 lat, który przyjechał do jednej z miejscowości w gminie Radoszyce odwiedzić biskich, prawdopodobnie zaginął w lesie. Ze wstępnych informacji, które uzyskali policjanci wynikało, że mężczyzna po zakończeniu odwiedzin u swoich znajomych najprawdopodobniej pomylił drogi i zamiast do domu, poszedł w stronę lasu. Policjanci z Komisariatu Policji w Radoszycach natychmiast udali się na miejsce zdarzenia. W trakcie intensywnych poszukiwań stróże prawa zauważyli, że w kompleksie leśnym około 100 metrów od zabudowań leży mężczyzna. Okazało się, że jest to zaginiony 50-latek.

Mężczyzna był wyziębiony i osłabiony. Funkcjonariusze z Radoszyc udzielili mężczyźnie niezbędnej pomocy, a następnie przekazali ekipie karetki pogotowia.

 

Polecamy również