Szanowni Państwo!
Ostatnie cztery lata były dla mnie, mojej rodziny oraz moich współpracowników niezwykle trudne. Muszę podkreślić, że w moim odczuciu, trwające przez ten czas postępowanie prowadzone przez prokuraturę miało charakter polityczny i było nastawione, podobnie jak w wielu innych przypadkach w kraju, gdzie władzę samorządową sprawują osoby spoza pisowskiego układu, na dyskredytację działań i sylwetki mojej osoby jako prezydenta miasta. Po raz kolejny miał miejsce scenariusz śledztwa prowadzonego w myśl zasady „dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie”. W ciągu czterech lat przesłuchano setki osób, członków mojej rodziny, radnych oraz mieszkańców – ludzi niezwiązanych z polityką, po to tylko, aby postawić mi zarzuty i móc publicznie szkalować mnie jako prezydenta Ostrowca Świętokrzyskiego.
Takie założenie potwierdzają słowa jednego z radnych, przytaczającego, jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem postępowania, wypowiedzi ostrowieckich polityków PiS, którzy na jednym ze swoich spotkań wygłosili stwierdzenie, że „aby wygrać wybory, trzeba wsadzić Górczyńskiego”.
Dzisiejsze orzeczenie sądu dedykuję przede wszystkim mieszkańcom Ostrowca Świętokrzyskiego, którzy nie zwątpili w moją niewinność. Dedykuję je również tym, którzy mieli chwile słabości, a moim oponentom politycznym i wszystkim, którzy źle życzą temu miastu, mogę tylko powiedzieć, że cieszę się, że ich plan się nie powiódł.
Prezydent Miasta Ostrowca Świętokrzyskiego Jarosław Górczyński
Fot. Archiwum