Negocjacje od piekarni po NFZ. Fatalna sytuacja w szpitalu

Dzisiejsza sesja Rady Powiatu Ostrowieckiego zdominowana była zagadnieniami związanymi z sytuacją w Szpitalu Powiatowym w Ostrowcu, a sytuacja ta jest bardzo zła, przez wielu określana jako tragiczna. Ostrowiecka lecznica boryka się z ogromnym zadłużeniem sięgającym milionów złotych. Odczuwalny zaczyna być także brak lekarzy. Nic zatem dziwnego, że pełniąca od kilku dni obowiązki dyrektora szpitala Aldona Jarosińska wpadła w krzyżowy ogień pytań ze strony radnych. Pani dyrektor udzielała bardzo fachowych i kompetentnych odpowiedzi. Teraz czas na ratunek tego co jeszcze można uratować. Poprzednie, kilkuletnie zarządzanie placówką można delikatnie określić jako niefortunne.

Rady Dariusz Wierzbiński stwierdził między innymi: Rozporządzenie Ministra Zdrowia obliguje szpital do spełnienia norm zatrudnienia personelu pielęgniarskiego w zależności od liczby łóżek na oddziale. Czy w ZOZ planowane jest zrealizowanie norm zatrudnienia, co wiąże się z zatrudnieniem personelu pielęgniarskiego? Czy też istnieje konieczność zmniejszenia liczby łóżek na oddziałach, jeśli tak to w jakiej liczbie i na podstawie jakich wyliczeń?- pytał radny.

– Nie ma takiej możliwości, żeby 50 nowych pielęgniarek zatrudnić, raz, że ich nie ma na rynku pracy, a dwa, że finanse szpitala są dramatyczne. Przeprowadzone zostały przeliczenia. Około 70 łóżek zostanie zlikwidowanych co nie oznacza, że któryś z pacjentów z tego powodu nie zostanie przyjęty na oddział- odpowiedziała Pani dyrektor.

Radny Dariusz Czupryński pytał o inwestycje prowadzone przez szpital, w tym budowę nowego Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Jak się okazuje inwestycje nie są zagrożone i będą kontynuowane.

– To jest na tyle duża inwestycja, że szpital nie może sobie pozwolić choćby na jeden dzień opóźnienia czy to chodzi o protokoły techniczne czy przelewy finansowe – stwierdziła Pani dyrektor.

– Czy w obecnej sytuacji zobowiązań wymagalnych, które wynoszą 16, 5 mln zł. grozi zajęciem komorniczym kont szpitala – pytał radny Piotr Maj. – Czy grozi to wstrzymaniem dostaw do szpitala?

– Dochodzi do takich sytuacji, że telefonują do mnie właściciele piekarni i informują o tym, że nie otrzymali zapłaty za pół roku. To najlepiej obrazuje sytuację – mówi Pani dyrektor. Ja stale analizuje ilość środków na koncie i ustalam no co sobie możemy pozwolić. Czy to jest pranie pościeli czy dostawa nabiału. Chodzi o bieżące dostawy i zaległe. Codziennie negocjujemy z firmami, żeby nam nie wstrzymywać dostaw. Jeżeli chodzi o wierzycieli to jest ich mnóstwo. Jestem pełna optymizmu i wierzę w ludzi. Były dwie próby komornicze co do zajęcia konta szpitala, ale udało się to pozytywnie załatwić. Szpital w Ostrowcu ma wyjątkowy progres straty i to trzeba zmienić. Bardzo ważne jest przeliczenie wskaźników i rentowności. Dla mnie lekarz może zarabiać nawet 500 zł na godzinę, ale niech to będzie z korzyścią dla szapita. Przychody minus koszty równa się wynik i tej zasady musimy się trzymać. System kontroli i wydawanych kosztów powinien być przejrzysty. Jestem w trakcie rozmów z NFZ. Te rozmowy mają na celu poprawę stosunków między nami i wszystko wskazuje na to, że te stosunki ulegną poprawie.

Wicestarosta Andrzej Jabłoński w imieniu zarządu powiatu złożył deklarację, że będzie wspierał wszelkie inicjatywy zmierzające do poprawy sytuacji szapita.

Radna Agnieszka Rogalińska pytała czy Oddział Neurologii zostanie zamknięty.

– Po remoncie oddziału nadrobimy konieczne procedury i przedstawię do NFZ odpowiednie argumenty, aby Oddział Neurologii pozostał w szpitalu w Ostrowcu – stwierdziła Aldona Jarosińska.

Paradoksalnie straty szpital były do przewidzenia, bo była taka prognoza.

Już w lipcu 2018 roku, ówczesny dyrektor finansowy szpitala w Ostrowcu Piotr Chuchmała, miał informować Zarząd Powiatu Ostrowieckiego, że jeśli nie zostaną podjęte jakieś kroki naprawcze, strata lecznicy na koniec roku wyniesie około 15 milionów złotych.
Aldona Jarosińska, która od ubiegłego tygodnia pełni obowiązki dyrektora szpitala, poinformowała o tym na sesji Rady Powiatu Ostrowieckiego.

– Znalazłam takie pismo do Zarządu Powiatu w segregatorze dyrektora Chuchmały – mówi. – Nie wiem jednak na pewno, czy trafiło do zarządu- dodała Pani dyrektor.

Obecny na posiedzeniu dyrektor Rafał Lipiec, który złożył rezygnację z funkcji, nie potrafił odpowiedzieć dziennikarzom, czy wraz z podwładnymi informował władze powiatu o fatalnym stanie finansów.

Radna Rogalińska serdecznie podziękowała Pani dyrektor za to, że oprócz działań ekonomicznych dyrekcja szpitala podejmuje odpowiednie działania profilaktyki medycznej.

– Szpital był zamknięty dla odwiedzających z powodu groźnej bakterii, później przez kilka dni placówka była otwarta z pewnymi zaleceniami. Teraz szpital jest ponownie zamknięty, ponieważ odwiedzający nie przestrzegali wprowadzonych zasad. Ja dziękuję, za to że Państwo jako dyrekcja szpitala uczycie społeczeństwo pewnych zasad. Jest to niezwykle ważne – powiedziała radna Agnieszka Rogalińska.

Natomiast wiceprzewodnicząca Rady Powiatru Ostrowieckiego Małgorzata Bień podziękowała za wyczerpujące i merytoryczne odpowiedzi.DSC06198DSC06200DSC06196DSC06195DSC06197DSC06191DSC06217DSC06222DSC06223DSC06199DSC06220DSC06221DSC06219

– Przez cztery lata ubiegłej kadencji praktycznie na każdej sesji rady powiatu zadawałam pytania dotyczące sytuacji w szpitalu. Nic z tego nie wynikało. Dzisiaj mogłam usłyszeć wiele konkretnych odpowiedzi. Wszyscy będziemy chcieli uratować ten szpital , bo to jest nasz szpital powiedziała Małgorzata Bień.

Podczas dzisiejszej sesji został także przyjęty budżet powiatu. Dochody mają wynieść 131 mln 241 tys. zł, a wydatki 130 mln 841 tys zł.

Polecamy również