Apogeum kryzysu szpitala po latach zaniedbań

DSC08774DSC08769DSC08771DSC08785DSC08783DSC08776DSC08766DSC08770DSC08787DSC08777DSC08767DSC08780Decyzje Dyrekcji Szpitala Powiatowego w Ostrowcu Świętokrzyskim jakie zapadły w poprzednich latach mają ogromny wpływ na obecną sytuację ostrowieckiej lecznicy, a tak jest wręcz katastrofalna. Takiego zdania jest pełniąca obowiązki dyrektora Szpitala Powiatowego w Ostrowcu Świętokrzyskim Aldona Jarosińska. Na temat sytuacji lecznicy Pani dyrektor mówiła podczas dzisiejszej sesji Rady Powiatu Ostrowieckiego.

– Ja osobiście nie chcę oceniać niczyjej pracy, ale wydaje mi się, że w poprzednich latach nikomu nie zależało na tym, żeby ostrowiecki szpital w miarę prosperował – mówi Aldona Jarosińska. – Szpital w Ostrowcu jest chyba jedyną taką placówką w Polsce przy, której nie funkcjonują poradnie specjalistyczne. Przez kilka lat, kiedy był na to czas nie korzystano z dotacji unijnych. Nie był realizowany program lekowy, który polega na refundacji bardzo kosztownych leków.

Kontrakty były zaniedbywane. Dla porównania szpitale powiatu starachowickiego czy sandomierskiego – powiatów mniejszych niż powiat ostrowiecki otrzymywały zdecydowanie wyższe kontrakty. Gdybym chciała komentować decyzje z poprzednich lat musiałbym użyć bardzo niecenzuralnych słów. Powiem jedynie, że o przychody naszego szpitala nikt nie dbał. Mimo wszystko jestem optymistką i uważam, że w ciągu dwóch, trzech lat przy odpowiednim programie naprawczym ostrowiecki szpital może wyjść na prostą. Będzie to bardzo trudne, ale możliwe do realizacji.

Ostrowiecka lecznica zamknęła ubiegły rok stratą w wysokości ponad 16 milionów złotych. Strata w tym roku może być jeszcze wyższa. Według prognoz biegłego rewidenta strata za 2019 rok może wynieść 24 mln. złotych

– To bardzo przykre, że w 2017 i 2018 roku nie zrobiono nic, żeby pomóc naszemu szpitalowi – mówi starosta ostrowiecki Marzena Dębniak. – Słuchając analiz jakie przestawiła pni dyrektor nasuwa się jedna myśl, że nikomu na niczym nie zależało. Udawano, że nie ma problemów. Obecnie czekają nas bardzo trudne decyzje. Osobiście mam szereg zastrzeżeń do poprzedniego zarządu powiatu, że doprowadził do takiej sytuacji. Szpital ma potencjał i może wyjść z tej fatalnej sytuacji. W poprzedniej kadencji wielu radnych walczyło podczas sesji o dobro szpitala. Zarząd na to nie reagował. Ostrowiec zasługuje na szpital i zrobimy wszystko, żeby ta placówka funkcjonowała. Moim zdaniem pani Aldona Jarosińska wykonała więcej pracy przez dwa i pół miesiąca niż poprzedni dyrektor przez całą swoją kadencje czyli przez dwa lata.Taki prosty przykład: W przyszłym roku mamy oddać nowy budynek Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, ale czy to będzie właśnie budynek z przeznaczeniem na SOR tego nie wiadomo, bo z niewiadomych przyczyn zapomniano o lądowisku dla helikopterów Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Od przyszłego roku wchodzą przepisy, które mówią, że budynek bez lądowiska nie może być Szpitalnym Oddziałem Ratunkowym. Zaniedbania w szpitalu z poprzednich lat są ogromne. Od kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia, poprzez zatrudnienia, wygląd placówki, a nawet traktowanie pacjentów.

Dzisiejsze sesja była kolejną podczas, której poruszano problemy szpitala. Na pewno nie ostatnią. Jeszcze nie raz radni będą debatować jak ratować ostrowiecką lecznicę.

Polecamy również