Rozpędzony kierowca opla wjechał na przejściu dla pieszych przy alei Jana Pawła II naprzeciwko bazy MPK w wózek dziecięcy. Chwilę potem odjechał z miejsca zdarzenia . Inny z kierowców rzucił się za nim w pogoń. Na pobliskim skrzyżowaniu zajechał mu drogę. Tam sprawca zdarzenia został zatrzymany przez funkcjonariuszy policji. Półtoraroczny chłopiec, który był w wózku miał ogromne szczęście. Prawdopodobnie nic mu się nie stało. Do zdarzenia doszło około godziny 17.
– Mój Boże gdybym nie cofnęła wózka to mój syneczek mógłby nie żyć – mówi roztrzęsiona pani Karolina, matka półtorarocznego Kubusia. – Gdy zbliżałam się do przejścia dla pieszych to jeden z kierowców się zatrzymał i mnie przepuścił. Inny nie i uderzył wózek, w którym było moje dziecko. Ja w pewnym momencie ten wózek odruchowo cofnęłam i to chyba uratowało mojego synka. Boże to był cud.
– Kierowca opla to 18 – letni mieszkaniec Ostrowca. Był trzeźwy. Za niebezpieczną jazdę zostanie mu zabrane prawo jazdy – poformowała Ewa Libuda, rzecznik prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Ostrowu.
Natychmiast na miejsce przyjechała karetka pogotowia ratunkowego. Lekarz orzekł, że chłopcu nic się nie stało.