Policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach oraz funkcjonariusze z daleszyckiego komisariatu ujawnili i zabezpieczyli wczoraj m.in. karabiny, lufy do pistoletu maszynowego, lufy karabinowe oraz ponad 700 sztuk amunicji. Zatrzymany w tej sprawie 52-latek tłumaczył, że w większości znalezione rzeczy odziedziczył. Grozi mu teraz do 8 lat pozbawienia wolności.
Policjanci podejrzewali, że 52-letni mieszkaniec powiatu kieleckiego może posiadać nielegalnie broń i amunicję. Wczoraj w godzinach dopołudniowych sprawdzili swoje przypuszczenia i jak się okazało, nie pomylili się. Mężczyzna na terenie swojej posesji, a dokładniej w garażu miał 2 karabiny na amunicję małokalibrową(tzw. samoróbkę), 2 lufy do pistoletu maszynowego, 2 lufy karabinowe, mechanizm spustowo-uderzeniowy oraz dwa magazynki. Ponadto na przyczepie, w bańce po mleku oraz pudełku kartonowym znajdowało się dokładnie 717 sztuk amunicji.
52-latek został zatrzymany przez policjantów. Funkcjonariuszom tłumaczył, że w większości zabezpieczone rzeczy ma po swoim dziadku. Teraz na temat ujawnionych jednostki broni wypowie się biegły. Mężczyźnie za ich posiadanie i amunicji bez wymaganego zezwolenia może grozić do lat 8 pozbawienia wolności.
Foto. Świętokrzyska Policja