Świętokrzyscy policjanci zatrzymali, a sąd na wniosek prokuratury tymczasowo aresztował 41- letniego mężczyznę, który rozpowszechniał w Internecie nagie zdjęcia nastolatki poznanej w sieci. Sprawca groził dziewczynie pobiciem i nakłaniał do wysyłania kolejnych intymnych fotografii. Za to przestępstwo może mu grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Od wczoraj rozpoczęto ogólnoeuropejską kampanię wymierzoną w proceder szantażu i wymuszeń seksualnych on-line popełnianych na dzieciach i młodzieży. Kampania „Powiedz NIE” ma na celu podniesienie społecznej świadomości co do stopnia zagrożenia oraz skali przedmiotowego zjawiska, jak również uczulenie młodych osób na to przestępcze zjawisko oraz w przypadku, gdy staną się pokrzywdzonymi, gdzie mogą szukać pomocy i wsparcia.
O tym, że w Internecie mogą znaleźć się osoby, które chcą skrzywdzić innych przekonała się 14- letnia mieszkanka województwa świętokrzyskiego. Na początku tego roku policjanci otrzymali sygnał od kobiety, że nagie zdjęcia jej nastoletniej córki zostały umieszczone w Internecie. Sprawą zajęli się policjanci z Opatowa oraz z funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Ustalili oni, że dziewczyna od miesiąca korespondowała z nieznanym jej mężczyzną. Nakłaniał on nastolatkę, żeby wysłała mu zdjęcia części intymnych swojego ciała. Gdy mężczyzna je otrzymał, szantażował 14- latkę, żeby wysyłała mu kolejne. W tym samym czasie kilka z nich umieścił na portalu społecznościowym.
Policjanci skontaktowali się z administratorem portalu, który usunął zdjęcia. Stróże prawa ustalili, kto korespondował z nastolatką. Okazało się, że to 41- leni mieszkaniec Sieradza, wcześniej notowany za inne przestępstwa.
W poniedziałek mężczyzna został zatrzymany. W jego mieszkaniu policjanci zabezpieczyli komputer, telefony oraz pendrive. Mężczyzna usłyszał zarzuty rozpowszechniania nagich zdjęcia nastolatki oraz grożenie pobiciem. Wczoraj na wniosek z Prokuratury Rejonowej w Opatowie, sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na dwa miesiące.
Śledczy sprawdzają teraz dokładnie zawartość komputera mężczyzny oraz przeglądają historie jego aktywności w Internecie. Nie wykluczone, że mężczyzna w podobny sposób skrzywdził też inne osoby.