Dzisiaj w siedzibie Stowarzyszenia „Ćmielowiacy” odbyło się spotkanie z posłem na Sejm RP Arturem Gieradą oraz specjalistką od spraw księgowości Wiolettą Tarnowską dotyczące sytuacji w polskim biznesie, a szczególnie problemów jakie czekają drobne i średnie przedsiębiorstwa, a przede wszystkim ich właścicieli.
– Podnoszone są składki na ZUS, podnoszona jest płaca minimalna dla pracowników, ale dlaczego rządzący nie myślą o małych i średnich przedsiębiorcach, którzy zatrudniają wielu ludzi i samych siebie – mówi właścicielka firmy Poland Chose Africa by Tandia Import Export Jolanta Mandioury. – Obciążenia dla firm są coraz większe i co nas czeka? Ja zatrudniam siedem osób. Koszty utrzymania pracowników stale rosną. Czy mam zwolnic tych ludzi, siebie i iść na zasiłek. Korzystać z pomocy socjalnej Państwa. Chcąc utrzymać się na rynku będę musiała podnosić ceny usług, ale czy ktoś z tych droższych usług skorzysta tego nie wiadomo. Czarna wizja jest taka, że będę musiała zamknąć firmę. Ja i moi pracownicy skorzystają z pomocy socjalnej i będziemy obciążeniem dla Państwa Polskiego. W takiej sytuacji jest mnóstwo firm czego najwyraźniej Rząd naszego kraju nie dostrzega lub nie chce dostrzegać. Jeżeli te firmy padną to kto będzie płacił podatki i z czego będą wypłacane zasiłki socjalne. Najwyższy czas, żeby o tym pomyśleli nie tylko rządzący ale też zwykli ludzie, którzy teraz prace mają, ale niebawem mogą ją utracić. Stale obserwujmy wzrost cen w sklepach i za usługi. Poza tym jeżeli jedna firma ma obciążenia finansowe, które przekraczają jej możliwości to nie zapłaci innej firmie, z której usług korzysta. Powstaje blednę koło. To jest cios w polskich przedsiębiorców i w polską gospodarkę. To jest polityka na krótką metę.
Poseł na Sejm RP Artur Gierada nie ukrywa, że przy obecnej polityce rządu przedsiębiorców czekają bardzo trudne czasy.
– Cieszę się, że podczas tej kampanii wyborczej kwestie płac i problemy traktowania przedsiębiorców odgrywają tak dużą rolę- mówi poseł na Sejm RP Artur Gierada. – Atmosferę rozgrzały słowa lidera Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego, który stwierdził, że zamierza budować nową elitę ekonomiczną. Rozmawiam z przedsiębiorcami i wszyscy pytają co to za elita ma być. Gdzie szukać wzorców tej elity. Może wśród działających nielegalnie niektórych urzędników państwowych- jak minister Marian Banaś?. Czy może wśród hierarchów kościelnych- jak ojciec Tadeusz Rydzyk? My dążymy do tego, żeby ludzie zarabiali jak najwięcej nie kosztem przedsiębiorców, ale kosztem obniżenia podatków. Podwyżka płac, składek ZUS dotyczy wszystkich pracodawców. Co zrobią pracodawcy. Albo zwolnią pracowników albo obniżą im etaty. Obecna polityka rządu doprowadzi do krachu nasze Państwo. Taką politykę przerabiała już Grecja i wiemy jak się to skończyło. Naszych przedsiębiorców przy obecnej polityce czekają bardzo trudne czasy. Najwyższy czas się obudzić i nie doprowadzić do ruiny Polski. Coraz więcej ludzi rezygnuje z pracy i przechodzi na świadczenia socjalne. To są paradoksy. Obecnie samorządy są bardzo obciążane przez Państwo co widać na przykładzie oświaty. Inna kwestia jest taka czy młodym ludziom będzie opłacało się uczyć. Póki co młodzi ludzie odchodzą na transfery socjalne. Na te świadczenia przy obecnej polityce zabraknie pieniędzy. Podnoszenie płacy minimalnej doprowadza do tego, że osoby rozpoczynające pracę zarabiają tyle samo co ludzie, którzy mają np. 20 letni straż pracy. Gdzie tu sprawiedliwość. Prawo i Sprawiedliwość nie lubi samorządów, bo tam nie wygrywa i stąd ten zamach na samorządy. Coraz mniej pieniędzy dla samorządów i coraz większe obciążenia, które spadają na barki samorządowców. Tak nie może być.