Jak co roku 1 czerwca na całym świecie obchodzimy Dzień Dziecka. To wyjątkowe i niezwykle ważne święto. Jego historia sięga 1924 roku kiedy to obradująca w Genewie Liga Narodów przyjęła Deklarację Praw Dziecka, zwaną również Deklaracją Genewską, której twórcy podkreślali, że każde dziecko ma prawo do normalnego rozwoju i opieki, a „ludzkość powinna dać dziecku wszystko, co posiada najlepszego”. Na świecie Międzynarodowy Dzień Dziecka oficjalnie ustanowiono w 1954 roku, kiedy Zgromadzenie Ogólne Organizacji Narodów Zjednoczonych ustaliło, że na świecie potrzebne jest święto, w trakcie którego upowszechniana byłaby wiedza o prawach dziecka. Nie wszędzie
bowiem dzieci traktowane są w należny im sposób.
Nasze przedszkolaki rozumieją to święto a my nauczycielki staramy się aby zapadło w ich pamięć jako wyjątkowe i niepowtarzalne. Dzieci spędziły ten dzień miedzy innymi bawiąc się z animatorem oraz w ogrodzie przy przygotowanych dla nich zabawach sensorycznych. Zabawy przy muzyce i z szeregiem ciekawych zadań wyzwolił w dzieciach duże pokłady radości. Tańczyły więc podrygując do znanych dziecięcych przebojów i nie tylko. Uczestniczyły w konkursach i zdobywały tytuły, np. ,,Najlepszych tancerzy”.
,,Kopalnia Sensorycznych Wrażeń” tak je nazwaliśmy, to miejsca, w których dzieci stymulowały swoje zmysły dotyku; dłonie i stopy, chodź nie tylko.
Była więc ścieżka wysypana różnego rodzaju materiałem przyrodniczym ale i chusta pełna nietypowych elementów, jak: makaron, wata, kasze, groch, miękki materiał, itp. Na dzieci czekały również błotne zabawy, o których wielu z nas pamięta. Powstawały więc błotne zupy, babki, ciasta i ciasteczka, a nawet błotne ,,potworki”. Na kolejnych stanowiskach przedszkolaki mogły doświadczyć i zbadać ciecze nienewtonowskie i uświadomić sobie, że istnieją materiały, których kształty rozpływają się w dłoniach i są nieuchwytne. Ciekawą zabawą było samodzielne wykonanie woreczka sensorycznego, którego zawartość można było przesuwać, naciskać, kolorować narysowany na folii obrazek, wciśniętymi kropelkami farb, czy wreszcie udekorować piankę kolorowym brokatem. W innym miejscu czekał na dzieci basen wypełniony wodą z pianą i zatopionymi w nich gumowymi zabawkami. Radości było co nie miara podczas ich wyławiania. Kolejnym zadaniem było wykopanie z piaskownicy zasypanych tam dinozaurów. Ręce dzieci z ogromną determinacją dokopywały się do zabawek. Uśmiech gościł za każdym razem, gdy się udawało.
Jeszcze jednym z zadań było przejście po ścieżce wytyczonej gumowymi rękawicami wypełnionymi rożnym materiałem: miękkim, jak mąka czy chropowatym, jak ziarna kukurydzy. Droga nie była łatwa ale nasze przedszkolaki świetnie sobie poradziły. Nie obyło się również bez zwykłej sportowej rywalizacji. Rozstawione na ogrodzie tory przeszkód, tunele i bramki pozwoliły na sportowe zabawy.
Ten dzień wierzymy zapadnie wszystkim przedszkolakom w pamięci. Już w trakcie zabaw mówiły, że to najlepszy dzień w przedszkolu. I taki miał być. Cieszymy się, bo taki miał być.
Tekst i foto PP nr7
