Przychodnie zdrowia w Ostrowcu Świętokrzyskim i powiecie ostrowieckim pracują normalnie. 2 stycznia w piątek pacjenci jak zwykle ustawiali się w okienkach do rejestracji, a lekarze przyjmowali zgodnie z harmonogramem. Jeszcze kilka dni wcześniej istniało ryzyko, że przychodnie nie podpiszą kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia i wówczas pacjenci zostaliby na lodzie.
-Ja nie wyobrażałem sobie tego jak mógłbym nie otworzyć przychodni 2 stycznia – mówi lekarz Jacek Burda z przychodni w Bodzechowie. – Przecież musiała być zachowana ciągłości leczenia, a w niektórych przypadkach było to bardzo ważne. Z drugiej jednak strony prowadzę firmę medyczną i wiem, że niektóre obietnice pana ministra Bartosza Arłukowicza są trochę bez pokrycia. Z jednej strony obiecuje podwyżki do 136 złotych za pacjenta w skali roku, ale nie wspomina o tym, że do tej pory od 2008 roku kwota ta wynosiła 96 złotych w skali roku i nie była podnoszona.