Pomysłowość niektórych kierowców nie zna granic. Przed jednym z bloków na osiedlu Pułanki właściciel samochodu omal nie wjechał do klatki schodowej.
Ten manewr mu się nie udał, ale jego pojazd skutecznie zatarasował wejście do bloku. Zniecierpliwieni lokatorzy musieli czekać, aż szanowny pan kierowca łaskawie zakończy wizytę u znajomego i odjedzie swoim autem. Gdy pojawił się przed blokiem posypały się niewybredne epitety pod jego adresem. Zawstydzony właściciel pojazdu odjechał czym prędzej.