Rodzina i przyjaciele 30-letniego Pawła Gajowika ze łzami w oczach proszą mieszkańców Ostrowca Świętokrzyskiego o rejestrowanie się w banku dawców szpiku kostnego. Może wśród nas jest bliźniak genetyczny Pawła, któremu ten młody człowiek może dużo zawdzięczać. Bardzo dużo.
Pochodzący z Ostrowca, a mieszkający w Warszawie ratownik medyczny, zmaga się z białaczką i potrzebuje przeszczepu szpiku kostnego. Jego rodzina i przyjaciele, wspólnie z fundacją DKMS organizują rejestrację potencjalnych dawców, która może pomóc nie tylko Pawłowi, ale też wielu innym chorym osobom.
– Jeszcze do niedawna Paweł, mimo angażującej pracy w dużym sklepie budowlanym, każdą wolną chwilę poświęcał roli ratownika medycznego, w dwóch warszawskich szpitalach. To jego prawdziwa pasja – mówi Katarzyna Poniatowska z fundacji DKMS. W lipcu usłyszał przerażającą diagnozę – ostra białaczka limfoblastyczna.
– Syn poddawany jest chemioterapii w szpitalu w Warszawie, ale ta terapia tylko wstrzymuje rozwój choroby. Jedyną szansą na wyleczenie jest przeszczep szpiku kostnego – mówi Lech Gajowik. – Niestety nikt z nas, ani w rodzinie, ani wśród przyjaciół, nie może być dawcą.
Poszukiwanie niespokrewnionego dawcy póki co jest nieskuteczne. W Ostrowcu organizowana jest więc akcja rejestracji nowych dawców. Odbywać się będzie 2 i 3 grudnia. W sobotę, 2 grudnia w Galerii Ostrowiec, od godziny 10 do 21. Kolejnego dnia w Galerii od 10 do 20 oraz w markecie E. Leclerc od 9 – 19.
– Bardzo liczymy na zaangażowanie mieszkańców, bo im więcej dawców zarejestrowanych, tym większa szansa dla każdego chorego – mówią organizatorzy. – Zapewniamy, że nie ma się czego obawiać, pobranie szpiku do przeszczepu nie ma wpływu na nasze zdrowie, a może uratować życie innemu człowiekowi.
Wiceprzewodnicząca Rady Miasta Ostrowca Świętokrzyskiego Joanna Pikus zapewniła najbliższych Pawła, że mogą liczyć na pomoc mieszkańców miasta i prezydenta Ostrowca Świętokrzyskiego Jarosława Górczyńskiego.