Dzisiaj odbyła się ostatnia w tym roku Sesja Rady Powiatu Ostrowieckiego. Radni zajmowali się szeregiem uchwał dotyczących naszego powiatu. Odbyła się także dyskusja.
Sporo niepotrzebnych emocji wywołała chęć wystąpienia wiceprzewodniczącej Rady Miasta Ostrowca Świętokrzyskiego Joanny Pikus, która chciała poruszyć problem pracy Zespołu Interdyscyplinarnego ds. Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie Gminy Ostrowiec Świętokrzyski. Nie do końca było wiadomo czy Joanna Pikus ma wystąpić jako radna miejska czy jako mieszkanka Ostrowca Świętokrzyskiego. Czy jej wystąpienie zakwalifikować jako interpelacje, czy jako zapytanie czy jako wystąpienie gościa. W tej sprawie kilka razy wypowiadał się radca prawny. Ostatecznie przewodniczący Rady Powiatu Ostrowieckiego Jerzy Brożyna wystąpienie wiceprzewodniczącej rady miasta poddał pod głosowanie. Dzięki przychylności radnych, w tym także tych z klubu radnych Prawo i Sprawiedliwość Joanna Pikus mogła wystąpić. Radni otrzymali także specjalne kalendarze opatrzone ilustracjami z konkursu plastycznego „Stop przemocy”.
Rady Łukasz Dybiec ponownie poruszył problem finansowania ostrowieckiego sportu. Radna Małgorzata Bień dopytywała o przyszłość poradni onkologicznej.
Dzisiejsza sesja już po raz drugi odbyła się z udziałem ochrony. To nie umknęło uwadze radnemu Mariuszowi Pasternakowi, który zapytał jakie koszta ponosi powiat w związku z zapewnieniem bezpieczeństwa.
Radna Agnieszka Rogalińska w imieniu mieszkańców Ostrowca domagała się posprzątania terenu w pobliżu Szpitala Powiatowego.
Na koniec radni złożyli sobie życzenia Noworoczne i ustawili się do pamiątkowej fotografii, mającej przypominać i ich udziale w akcji „Szlachetna Paczka”.
Mieszkaniec Ostrowca Świętokrzyskiego, który uczestniczył w obradach sesji poruszył problem całodobowej apteki, której prawdopodobnie nie będzie od przyszłego roku w naszym mieście.
– Czy nie można utworzyć takiej apteki na terenie szpitala. Byłoby to z korzyścią dla osób, które przebywają w tej placówce oraz dla osób z zewnątrz – zapytał uczestnik sesji.
– Taka ewentualność brana jest pod uwagę, jednak potrzeba na to jeszcze trochę czasu – stwierdził starosta Zbigniew Duda.