Tuż po ogłoszeniu przez premiera RP Mateusza Morawieckiego decyzji o zamknięcie wszystkich cmentarzy w Polsce na okres trzech dni- od soboty do poniedziałku tłumy mieszkańców Ostrowca Świętokrzyskiego wyruszyło na nekropolie, by w ostatniej chwili odwiedzić groby swoich bliskich. Wielu z nich nie kryło złości z tego, że decyzja o zamknięciu cmentarzy została podjęta w ostatniej chwili. Po południu korporacje taksówkowe nie nadążały z realizacją zamówień. Parkingi przy cmentarzach zapełniały się bardzo szybko.
– Jak na razie nie dostałem żadnych odgórnych rozporządzeń jak ma wyglądać pilnowanie cmentarzy od soboty do poniedziałku włącznie – mówi prezes Zakładu Usług Pogrzebowych Zbigniew Bień. – Na pewno bramy będą zamknięte, a pracownicy ochrony będą grzecznie informować o decyzji rządu. Na sobotę mamy zaplanowane cztery pogrzeby, więc furtki przez, które uczestnicy ceremonii będą mogli przejść na czas pogrzebu będą otwarte.
– Jestem zaskoczony decyzją rządu i nie wiem co mam z tym robić. Czekam na rozporządzenia. – mówi administrator Cmentarza Parafialnego przy ulicy Denkowskiej ksiądz Jan Sarwa.
Sprzedawcy zniczy i kwiatów podkreślali, że po ogłoszeniu decyzji przez premiera ich stoiska są oblegane.
– Klientów przybywa z minuty na minutę i tak pewnie będzie do późnych godzin nocnych- powiedziała pani sprzedająca znicze przy Cmentarzu Parafialnym.
Co niektórzy mieszkańcy Ostrowca byli zdziwieni i źli decyzją Rządu.
– Czy nie można było podjąć takiej decyzji np. w poniedziałek. Wszystko udałoby się zorganizować na czas, a nie tak na ostatnią chwilę- powiedziała starsza pani, która po godzinie 17 odwiedziła grób swojego męża.